Zazwyczaj nie przepadam za jesienią. Jednak kiedy jest w miarę ciepła i złota przyjmuję z pokorą 😉 Cały urok w tym, że niesie z sobą mnóstwo darów natury, jak np. kasztany, dynie, czy grzyby leśne…
Uwielbiam zbierać grzyby… Czasami zastanawiam się czy bardziej lubię je zbierać, czy jeść 😀 Jako, że wielce na grzybach się nie znam, zbieram głównie czarne łebki (podgrzybki), prawdziwki, maślaki i kozaki – mam nadzieję, że niczego nie pojeżyłam 😉 Możemy je suszyć, mrozić lub przyżądzać na świeżo…
Ostatnio wpadło mi kilka smacznych grzybów do koszyka, po czym udusiłam je z cebulą i jajkiem – są naprawdę przepyszne…
- ok. 200-250 g grzybów leśnych
- średnia cebula
- 2 jajka
- 2 łyżki joguru naturalnego
- koperek – bardzo ważny – może być mrożony
- sól i pieprz do smaku
- łyżka oleju kokosowego, a lepiej masła klarowanego
Oczyszczone grzyby (robię to na bieżąco podczas grzybobrania) po dokladnym umyciu, rozdrabniamy na kawałki, a następnie gotujemy – swoje gotowałam ok 10-15′. W między czasie zesmażamy pokrojoną cebulę. Po odcedzeniu grzyby dodajemy do cebuli i dusimy razem ok. 10-15′. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz dajemy koperek. Następnie wbijamy jajka i podgrzewamy wszysto razem aż się zetną.
Kiedy potrawa lekko przestygnie dodajemy jogurt – dla szczypiorków może być śmietana – i jemy ze smakiem… 😀
To jest maga pyszność, którą polecam z czystym sumieniem – smacznego!
Smacznie wygląda i na zapewne pysznie smakuje.
Tylko gdzie tutaj na wyspach można takie ładne grzybki znaleźć ?
Dziekuje 😃
Jak sie chce, to mozna wszystko 😉
A tak serio, sa lasy, gdzie rosnie mnostwo grzybow, tylko trzeba wiedziec gdzie jechac. Wskazana jest tez ostroznosc, bo tu nie mozna zbierac i wynosic grzybow z lasu… ale to pewnie wiesz…