Pizza na Kurczakowym Spodzie…

Witam w Nowym 2022 Roku i życzę wszelkiej pomyślności, radości i sukcesów 😀

Dawno nie publikowałam wpisów na Wyspie i myślę sobie, że warto to zmienić – być może i Ty się zainspirujesz. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy, zapraszam Cię do krótkiej lektury – tutaj.

A dzisiaj, na pierwszy ogień leci niesamowicie pyszne danie – Pizza na Kurczakowym Spodzie – prawda, że brzmi stosunkowo egzotycznie? 😉

Przepis na to bezglutenowe danie mam od koleżanki – pamiętam, kiedy przyjechała do mnie ze swoim fartuszkiem, składnikami i przygotowała dla nas prawdziwą ucztę 🙂

Od tego momentu taki talerz, z kolorową i pachnącą zawartością gości u nas nieprzyzwoicie często 😛

Do jego przygotowania potrzebujemy:

• ok. 400-500g piersi z kurczaka – może być w kawałkach
• 2 jajka
• sól, pieprz, oregano, wędzona papryka – opcjonalnie
• ulubiony sos, np. pomidorowy (może być koncentrat), barbecue etc.
• tarty ser, zazwyczaj używam mozzarellę
• na wierzch takie dodatki, które lubimy na pizzy, u nas są to: pieczarki, cebula, salami peperoni i czerwona papryka
• sałata rukola
• kilka pomidorków koktajlowych
• naprawdę niewielką ilość czasu 😉

Podane ilości są optymalne na dużą, prostokątną blaszkę. Jeśli zamierzacie zrobić w mniejszej formie, np. okrągłej do tart, odpowiednio zmniejszamy porcje składników.

Pierś z kurczaka kroimy na drobniejsze kwałki – blendujemy z jajkami i przyprawami na gładką masę. Następnie wysmarowaną lub wyłożoną papierem do pieczenia blachę, wykładamy powstałym „ciastem”. Smarujemy wybranym sosem i posypujemy niewielką ilością startego, żółtego sera. Na tak przygotowanym spodzie, układamy ulubione dodatki i całość ponownie posypujemy tartym serem.

Pieczemy ok. 25-30′ w 180°C – w zależności od piekarnika.

Wypieczoną pizzę pozostawiamy na ok. 5-10′, by nasza baza z kurczaka się „ścieła” i była na tyle zwarta, by można ją było wcinać, jak najprawdziwszą pizzę. Po tym czasie pokrojoną na kawałki pizzę, kładziemy na talerzach, dekorujemy rukolą, pomidorkami i voila.

Pozostaje nam delektować się smakiem – czego oczwiście życzę 🙂